Już kończy się sezon wakacyjny, a Krowiarki odwiedziło wiele osób. Głównie, dlatego, aby zobaczyć przepiękny pałac, ale czy Krowiarki są znane tylko z tej budowli?
Chodzi mi tutaj o wizycie obecnego papieża Benedykta XVI w Krowiarkach.
Wszystko to wydarzyło się za sprawą jubileuszu 25-lecia kapłaństwa ówczesnego proboszcza, Leonarda Gajdy, który obchodził 25 czerwca 1983 roku. Podczas Mszy Świętej arcybiskup Alfons Nossol, ordynariusz diecezji opolskiej miał wygłosić kazanie. Kardynał Joseph Ratzinger przebywał akurat w okolicy, przewodniczył i wygłosił kazanie a dorocznej pielgrzymce mężczyzn i młodzieńców na Górze Świętej Anny i wraz z arcybiskupem postanowił zobaczyć jak wygląda taki jubileusz na wiosce.
Na granicy parafii, zgodnie z zwyczajem czekała na biskupa bryczka, którą powoził Józef Sobina. Goście rozmawiali podczas jazdy podziwiali krajobrazy. Na uroczystości przybyło wielu gości, a sam jubilat nie wiedział nawet o szczególnym gościu, jakim był Prefekt Kongregacji Nauki i Wiary.
Pod koniec Mszy Świętej przemówił kardynał Ratzinger, a na język polski tłumaczył arcybiskup Nossol. Po całej uroczystości ustawiła się procesja, na końcu której znajdowali się jubilat, arcybiskup i kardynał.
Obiad przygotowała Maria Lasek z pomocą kilku parafianek. Był to tradycyjny śląski obiad z rosołem, kluskami śląskimi, roladą, pieczenią wieprzową, kotletami schabowymi i surówkami, w tym czerwoną i białą kapustą. Kardynał zjadł wszystko, niczego nie odmówił, a do kawy podano szpajzę. Obecnie nie podaje się jej ze względu na zagrożenie salmonellą, bowiem ubijało się ja z surowych jajek, cukru i żelatyny. Po obiedzie goście pożegnali się z wszystkimi i ruszyli w drogę powrotną.
Kronika parafialna tak wspomina to wydarzenie:
"Był upalny czerwcowy dzień. Nabożeństwo rozpoczęto procesją do kościoła na godz. 10.00. Śpiewano mszę Schuberta. Grała orkiestra z Pietrowic Wielkich. Kazanie wygłosił biskup ordynariusz Alfons Nossol i przywitał na ziemi śląskiej kard. Ratzingera".